Nierzadko kończą się poważnymi problemami – również finansowymi. Warto więc poznać największe grzechy początkujących inwestorów w nieruchomości. Ta wiedza pomoże ich uniknąć. A także lepiej przygotować się do całego procesu.
Brak wiedzy – największy grzech początkujących inwestorów w nieruchomości
W internecie bez trudu można znaleźć osoby, które zachęcają do inwestowania w nieruchomości. Wskazują przy tym jak świetnym jest to rozwiązaniem, łączącym się z wysokimi zarobkami. Jednocześnie nie mówią o pewnych kwestiach mających bezpośredni wpływ właśnie na tę ostatnią sprawę. To nie działa w taki sposób, że wchodzicie z ulicy i inwestujecie w nieruchomość. A ta oczywiście od razu przynosi Wam ogromne zyski. Do kupna mieszkania z zamiarem zarobienia na nim trzeba się odpowiednio przygotować.
Wiedza o której mówimy dotyczy nie tylko samego procesu inwestowania. Tego wszystkiego na co musicie się przygotować. Zarówno od strony formalnej, jak i nazwijmy to „technicznej”. Zrozumienie procesu inwestycji w nieruchomość jaką pewne rodzaj drogę, którą trzeba pokonać krok po kroku. Wiedza to także wszelkie aspekty związane z wyborem rynku na którym kupicie mieszkania, jak również tego na co zwrócić uwagę przy wyborze samej nieruchomości. I to właśnie z nimi związanych jest wiele grzechów początkujących inwestorów.
Brak znajomości miasta
Eksperci jak mantrę powtarzają, że pierwszą inwestycję w nieruchomość najlepiej zrobić w miejscowości, która znamy lub mamy jakąkolwiek wiedzę na temat jej specyfiki. Niekonieczne musi to być miasto rodzinne. Chyba, że jest jednym z tych największych w Polsce. Bo to właśnie takie ośrodki miejskie są bardziej atrakcyjne pod kątem inwestycji w nieruchomość. Dają zdecydowanie więcej możliwości. Chociażby ze względu na cel takiej inwestycji.
Najpopularniejszym jest zakup mieszkania pod najem długoterminowy. Ale to niejedyne rozwiązanie. W dużych miastach turystycznych (oczywiście w mniejszych ośrodkach także) ogromną popularnością cieszy się inwestycja w nieruchomość pod wynajem krótkoterminowy.
Co należy wiedzieć o mieście:
-
specyfika społeczna (ilość studentów, młodych osób szukających pracy itd.),
-
ekonomia (ilość dużych zakładów pracy, strefy ekonomiczne),
-
rynek nieruchomości,
-
znajomość rynku pierwotnego i wtórnego,
-
atrakcje (ośrodki kultury, sport itd.)
-
położenie miasta (bliskość atrakcyjnych terenów turystycznych, chociażby gór).
Kupowanie mieszkania emocjami
To kolejny, bardzo często popełniany grzech przez początkujących inwestorów. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zakupu swojego pierwszego mieszkania. W tym wypadku równie często kierujemy się właśnie emocjami. A te mogą nam przesłonić wady lokalizacji i samego lokalu.
Inwestycja w nieruchomość wymaga chłodnej kalkulacji. I oczywiście wiedzy. Kalkulacja dotyczy nie tylko wyboru lokalizacji, która spełni wymogi, ale będzie również w Waszym zasięgu. Jeśli znajdziecie atrakcyjne miejsce w którym moglibyście zainwestować w nieruchomość, ale niekoniecznie możecie sobie na nie pozwolić, to naprawdę warto przemyśleć dokładnie, czy opłaca się ryzykować. Chłodna kalkulacja. Ile będziecie musieli wydać? Czy jesteście przygotowani na wyższy koszt zakupu? Czy macie tzw. poduszkę finansową? Brak tej ostatniej też można uznać za jeden z częściej popełnianych grzechów początkujących inwestorów. Tak poduszka finansowa to pewien zasób oszczędności. Taki, który pozwoli bez pracy przeżyć co najmniej pół roku. I mamy tutaj na myśli również kwestie związane z opłatami za mieszkanie.
W przypadku inwestycji w nieruchomość poduszka finansowa powinna obejmować dodatkowe pieniądze. Załóżmy, że chcecie kupić mieszkanie, celem wynajmu długoterminowego. Musicie wziąć pod uwagę sytuację w której Wasza nieruchomość będzie stała pusta. Co to oznacza? Będzie generowała jedynie koszty. Takie, które jak właściciel, musicie ponieść. I właśnie w tym celu powinniście mieć oszczędności. A koszty związane z inwestycją mieć cały czas na uwadze. I to też można opisać stwierdzeniem „chłodna kalkulacja”.
Niedoszacowanie kosztów remontu
To problem z którym stykają się osoby wybierające rynek wtórny. Starsze mieszkania wydają się być atrakcyjne pod względem ceny. I faktycznie często jest tak, że można je kupić za nieduże pieniądze. Problem polega na tym, że nierzadko kryje się za tym jakaś przykra niespodzianka. To może być właśnie kosztowny generalny remont. Jeśli nie posiadacie wiedzy na temat tego ostatniego, a więc jak się do niego przygotować i przeprowadzić, to o niedoszacowanie kosztów bardzo łatwo.
Oczywiście nie chodzi o to, żebyście w ramach Waszej inwestycji sami przeprowadzali remont. Ale już wiedza z nim związana pozwoli wybrać „bezpieczną” nieruchomość z rynku wtórnego. Przy ocenie stanu takiego lokalu mogą pomóc również profesjonaliści. Na rynku są firmy, które się tym zajmują. Zatrudnienie ich pozwoli Wam uniknąć inwestycji w nieruchomość, która okaże się finansową studnią bez dna. A, jeśli już przy tym jesteśmy, to jeszcze jedna sprawa.
Jeśli natraficie na ogłoszenie, które oferuje mieszkanie wręcz po promocyjnej cenie, to warto do niego podejść z dużą ostrożnością. Wbrew pozorom możecie mieć z takiego zakupu więcej problemów niż zysków. Wspomniane wysokie koszty remontu to jedno. Ale za takim ogłoszeniem często idzie problem w najbliższej okolicy. To może być chociażby kłopotliwe sąsiedztwo. W postaci dużego zakładu pracy generującego hałas itp.
Ale zakup takiej nieruchomości po okazyjnej cenie może się równie okazać problemem z jeszcze poważniejszym skutkiem. Przy nabyciu mieszkania należy zapłacić podatek od czynności cywilno – prawnej. Wynosi on 2% wartości rynkowej mieszkania. Zakup zbyt taniej nieruchomości, a więc i niski podatek może zainteresować Urząd Skarbowy.
Niesprawdzenie sprzedawcy nieruchomości
I to nie tylko w przypadku rynku wtórnego. Jeśli chcecie zainwestować w nieruchomość od dewelopera również powinniście go sprawdzić. I to niezależnie od tego, że prawo w Polsce wciąż jest dostosowywane w taki sposób, aby konsument był chroniony w jak największym zakresie. Prawa i obowiązki są zapisane w tzw. ustawie deweloperskiej.
Jako inwestora nie zwalnia to Was jednak w żadnym wypadku od sprawdzenia. W przypadku dewelopera konieczne będzie prześwietlenie jego dotychczasowej działalności. Tego w jaki sposób przebiegały budowy, którym się podjął. Czy nie było jakiś problemów? Na przykład związanych z wydłużeniem czasu projektu. Warto też sprawdzić, jak wyglądają jego finanse. Jak i wszelkie dane na temat budowy budynku, a szerzej osiedla na którym chcecie kupić mieszkanie.
Jeśli nabywacie dom z rynku wtórnego, musicie przypilnować więcej spraw. Nie tylko sprawdzenia sprzedawcy, ale i stanu prawnego mieszkania. W tym wypadku pomocą służy między innymi lektura księgi wieczystej. Ale nie tylko. Warto również poprosić o informacje ze spółdzielni. Na przykład czy mieszkanie nie jest zadłużone. Jeśli tak, to oczywiście w jakiej kwocie. Ale te informacje powinno się pojawić już w czasie oglądania mieszkania. Jeśli sprzedawca je pomija, to nie jest to dobry znak.
W kontekście tej osoby jeszcze jedna sprawa. Musicie sprawdzić kto jest właścicielem sprzedawanej nieruchomości. Po drugie – czy osoby trzecie nie posiadają do niej praw. Nie zawsze sprzedawca to właściciel. W tym wypadku też trzeba zachować pełną ostrożność. Nawet, jeśli pośrednikiem jest biuro nieruchomości. Je też trzeba wcześniej sprawdzić. Między innymi pod kątem wiarygodności.
Jeśli potrzebujecie pomocy w związku z inwestowaniem w nieruchomości, to koniecznie się z nami skontaktujcie.
