Coraz chętnie decydujemy się na inwestycję w lokal w którym będą mieszkali studenci. To może być spory zastrzyk do naszego budżetu. Warto jednak przed podjęciem decyzji zastanowić się nad paroma sprawami. Do wynajmowania mieszkania studentom – wbrew temu co by się mogło wydawać – trzeba się przygotować.
W niepamięć odchodzą czasy, gdy brać akademicka wybierała cokolwiek do mieszkania. Byle miało ściany, sufit i w miarę szczelne okna. No i coś na czym można się było przespać. Mocno zmieniły się studenckie predyspozycje. I nie chodzi tylko o dostępność do internetu, czy telewizji. Coraz chętniej wybierają mieszkania, nawet nie tyle po generalnym remoncie, ale w nowym budownictwie. Gdzie standard i wykonanie jest zwykle zdecydowanie lepsze. Wciąż jednak można znaleźć osoby, które mają dość „oryginalne” podejście do kwestii przygotowywania przestrzeni do zamieszkania (np. meblościanka „dzieląca” pomieszczenie na dwa pokoje).
Natomiast w tym momencie najczęściej inwestorzy decydują się na nowe budownictwo. Po pierwsze w ten sposób podwyższają standard mieszkania (a więc i szansę na wyższy zarobek). Po drugie w takim nowoczesnym budownictwie będzie można potem (kiedy zrezygnujemy już z wynajmowania) zamieszkać samemu. Łatwiej jest też takie mieszkanie sprzedać.
Odrębną kwestią pozostaje wybór lokalizacji. Na pewno powinna być ona dobrze „połączoną” z uczelnią. To czy będzie ona blisko niej, czy zapewniony jest dobry dojazd (sprawnie działająca komunikacja publiczna) to już kwestia indywidualna. To co akurat pasuje najemcom, którzy mogą być zainteresowani naszym mieszkaniem.
Na pewno bliskość centrum miasta jest ogromną zaletą dla studentów. To miejsca gdzie znajdują się puby, kluby, kina i inne miejsca, gdzie można spędzić czas wolny. W Rzeszowie dodatkowo w centrum znajduje się teatr, a także filharmonia.
Niedaleko centrum, a z drugiej strony kilka minut samochodem od autostrady i lotniska w Jasionce (idealnie dla studentów lubiących podróżować) jest Osiedle Skyres. Znajdziecie to ponad 45-metrowe mieszkanie, które sprawdzi się jako miejsce dla studentów.
Czy warto wynajmować mieszkanie studentom?
Z jednej strony to zarobek. Z drugiej na pewno musimy liczyć się z kosztami. Często wysokimi. Nie chodzi tylko o kwestie związane z remontami. Te zresztą nierzadko są częściowo pokrywane z kaucji, którą mieszkańcy płacą przy wprowadzaniu się do mieszkania.
Studenci zwykle chętnie imprezują. To naraża właściciela nie tylko na możliwe wizyty policji, ale też pogorszenie relacji z sąsiadami. Jeśli po pewnym czasie będziemy chcieli przeprowadzić się do tego mieszkania, warto to wziąć pod uwagę.
Kolejna sprawa to stabilność wynajmu. Jeszcze kilkanaście lat temu z perspektywy właściciela mieszania, bardziej pewne były osoby ze unormowaną pozycją zawodową. Dzisiaj ta ostatnia jest coraz trudniejsza do osiągnięcia. Wiele osób funkcjonuje na rynku jako freelancer, a więc niekoniecznie stabilnie finansowo. W przypadku studentów też oczywiście mogą zdarzyć się takie sytuacje. Natomiast często ratują się oni z opresji (chociażby dzięki wydatnej pomocy rodziców). Jeśli chodzi o stabilność wynajmu, najczęściej wynajmują na 10 miesięcy. Coraz chętniej zostają jednak na dłużej. Wiele w tej materii zależy między innymi od tego w jakiej okolicy znajduje się mieszkanie. I nie chodzi tylko o bliskość uczelni.
Jak zabezpieczyć się przed szkodami?
Tutaj na pomoc inwestorom przychodzi prawo. Po pierwsze umowa najmu. Bez większego problemu jej wzór znajdziemy w internecie. Warto uwzględnić w takiej umowie kilka konkretnych zapisów. Muszą się w niej oczywiście znaleźć dane zarówno osoby, która jest właścicielem mieszkania, jak i najemcy (najemców). Imię, nazwisko i PESEL to absolutne minimum. Koniecznie poprośmy o okazanie dokumentu tożsamości.
Taką umowę najmu zwykle zawiera się na czas określony. Jak zostało wspomniane wcześniej studenci zwykle szukają mieszkania na 10 miesięcy, natomiast w tej kwestii można po prostu „dogadać”. Jest jeszcze jedna istotna sprawa w przypadku czasu najmu. Powinniśmy ustalić okres tzw. wypowiedzenia. Inną rzecz jest kwestia opuszczenia lokalu po zerwaniu umowy ( z winny najemcy). Ten czas zwykle wynosi do 3 dni.
Jeśli chodzi o kwestie finansowe, a dokładnie opłaty za media, to spotkać się można z dwoma najczęściej stosowanymi rozwiązaniami. W pierwszym z nich najemca płaci kwotę za wynajem, a pozostałe koszty (rachunki) sam do spółdzielni. Drugą możliwością jest ustawienie ryczałtu. Niesie to ze sobą pewne ryzyko. Chociażby to, że rzeczywiste koszty mogą się okazać dużo wyższe niż założenie. Częstym rozwiązaniem jest włączenie opłaty za wodę do kwoty, którą najemca płaci właścicielowi.
Wspomnianą możliwością zabezpieczenia się przed szkodami jest kaucja. Jej wysokość zwykle wynosi równowartość miesięcznej opłaty za mieszkanie (bez rachunków). Koniecznie musimy wpisać do umowy warunki jej rozliczenia. Tak aby nie było później nieporozumień. Przy wpisywaniu kaucji warto zrobić protokół aktualnego stanu mieszkania. To niejako jest podstawą do późniejszego rozliczenia szkód.
Jak szybko wynająć mieszkanie?
W zasadzie przez cały rok można to zrobić. Najwięcej jednak mieszkań jest wynajmowanych w okolicach drugiej części wakacji. Chociaż i późniejsze miesiące są owocne. Studenci zostawiają poszukiwania mieszkania na „ostatni dzwonek”. W drugiej połowie września, ale i w październiku bez problemu znajdziemy chętnych. Jeśli więc nie musimy zbyt wiele czasu zainwestować w przygotowanie takiego mieszkania, to możemy się na wynajem zdecydować.
Najszybciej zdobędziemy chętnych wystawiając ogłoszenie na portalu do tego przeznaczonym (najlepiej lokalnym). Warto wcześniej przyjrzeć się temu jak wyglądają inne anonse. Zastanówmy się co w naszym mieszkaniu i najbliższym otoczeniu może być atrakcyjne dla studentów. Zdjęcia róbmy tak, by zalety uwypuklały, ale też nie fałszujmy rzeczywistości (co wcale nie jest takie rzadkie).
Jeśli chcemy z wynajmu mieszkania uczynić istotny wkład do budżetu warto „współpracować” ze studentami. Stworzyć w miarę przyjazną atmosferę, tak aby zyskać zadowolonego klienta. A on poleci nas innym studentom. Oczywiście wspomniana atmosfera nie oznacza tego, że mamy patrzeć przez palce na „niedociągnięcia (chociażby finansowe) ze strony wynajmujących.
Na koniec jeszcze bardzo ważna kwestia. Naprawy. Generalnie przyjęte jest, że właściciel odpowiada na przykład za remont. Również naprawy. Chyba, że szkoda powstała w wyniku działania najemcy. To też warto uwzględnić w umowie.
Prawdopodobnie po tym jak studenci opuszczą nasze mieszkanie przyda się mu jednak remont. W tym wypadku staniemy przed podjęciem decyzji czy damy radę zrobić to sami (bo na przykład będą to proste niewielkie zmiany), czy decydujemy się na fachowców. Więcej na temat znajdziecie między w innymi w tekście „Remont mieszkania – praktyczne porady”.
